Nawigacja |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Mexico - Cancun 2
Nasz kolejny krotki pobyt w Cancun postanowilismy spedzic w jego turystyczno - wczasowej czesci i tam tez zalatwilismy sobie zakwaterowanie
Zaraz nastepnego dnia po przylocie ruszylismy na podboj otwartych na morze sniezno-bialych plaz meksykanskiej riviery
Zaczynajac od najdalszego miejsca, do ktorego dowiozl nas autobus
Teren ten nie jest jeszcze w pelni zagospodarowany
Ale ekskluzywne hotele powoli zaczynaja siegac rowniez i do tego miejsca
A to jest widok na ogromna zatoke odcieta od morza dluga mierzeja, na ktorej lezy czesc miasta
Z drugiej zas strony kolejna miejska plaza zachwyca nie tylko czystoscia piasku, ale i przepieknym kolorytem morza
A im blizej turystycznego centrum tym wiecej wspanialych hoteli wyrasta na brzegu
I kazdy z nich zaskakuje coraz to ciekawsza architektura
Rowniez na ulicach panuje wczasowa atmosfera
A kolorowe centra handlowe kusza potencjalnych klientow
Najwiekszy ruch panowal jednak na pobliskiej plazy
A nawet zebrala sie tam grupka tych bardziej energicznych wczasowiczow
Poniewaz jednak dalej nie bylo juz przejscia, wiec po raz kolejny musielismy cofnac sie na glowna ulice
Przy ktorej rowniez wyrastaly niesamowicie eleganckie hotele
A po krotkim poszukiwaniu drogi, udalo sie nam znowu wrocic nad morze
I to w miejscu gdzie wrzynal sie w nie dlugi drewniany pomost
Niestety wejscie na niego bylo zamkniete
Wiec musielismy zadowolic sie podziwianiem go z daleka
Podczas naszej dalszej wedrowki odslanialy sie nam kolejne widoki na piekne hotele
A od czasu do czasu, takze na walczace z morskimi falami zaglowki
Wiekszosc wczasowiczow prazyla sie na bialych plazach
Inni jednak woleli chlodzic sie w krystalicznie czystych basenach
Otoczonych oaza zieleni
Istny raj stworzonej reka ludzka
Patrzac na to wszystko, w koncu i my stwierdzilismy, ze nam tez nalezy sie odpoczynek
Wrocilismy wiec do naszego troche skromniejszego hotelu
I oddalismy sie slodkiemu relaksowi w naszym basenie
Dlugo jednak nie wytrzymalismy w nierobstwie i znowu wybralismy sie na spacer po plazy
Tym razem w okolicy naszego osrodka
Gdzie rowniez mozna bylo znalezc zaciszne miejsce na plazowanie
A pod wieczor wybralismy sie na spacer wzdluz glownej ulicy
Podziwiajac przy okazji ciekawie wymyslone wystroje okolicznych restauracji
Czy tez budynkow hotelowych
Na koniec zas dotarlismy do miejsca gdzie zatoka laczyla sie z morzem waskim przejsciem
Jest w tym miejscu takze ladna plaza
Z ktorej nawiasem mowiac, zdazylismy wczesniej skorzystac
Najwieksza jednak tamtejsza atrakcja sa dwa pirackie statki
Zamienione na plywajace restauracje
Ktore w godzinach wieczornych tetnia zyciem jak i zreszta caly tamtejszy teren
Nastepny dzien to juz dzien odjazdu, ale mielismy jeszcze troche czasu na ostatnie zdjecia przed naszym hotelem
Przy pieknym basenie
Oraz od strony plazy
Gdzie tez mozna bylo podziwiac stylowe budownictwo
Daleki widok na inne osrodki turystyczne
Maly porcik jachtowy
Oraz drewniane pomosty do niego prowadzace
W koncu jednak nadeszla chwila odjazdu
Jeszcze tylko krotkie oczekiwanie na taksowke
I wkrotce znalezlismy sie na lotnisku, ktore powitalo nas bardzo bliskim naszym sercom obrazkiem
Prawdopodobnie nawet w Polsce nie handluja buteleczkami tego rozmiaru
Inne kolorowe sklepiki rowniez zachecaly nas do wydania ostatnich drobniakow
Ale poniewaz nasz samolot wlasnie wyladowal
Wiec trzeba bylo zbierac sie do drogi, konczac nasza 2,5 miesieczna wloczege
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzisiaj stronę odwiedziło już 16 odwiedzający (41 wejścia) tutaj! |
|
|
|
|
|
|
|