Nawigacja |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Belize - Belize City i Caye Caulker |
|
|
Belize
Belize to maly kraj w Ameryce Centralnej bedacy jeszcze do niedawna kolonia brytyjska
Ktory stanowil nastepny etap naszej podrozy
Na jego podboj ruszylismy dokumentnie zaladowanym mikrobusem
Ktory zaraz po przekroczeniu granicy z Meksykiem
Po prostu odmowil posluszenstwa
Dzieki temu jednak moglismy rozgladnac sie troszke po okolicznej wiosce
Ktora niestety jednak oprocz pol pustego kiosku nie miala zbyt wiele do zaoferowania
Belize City
Na szczescie udalo sie naprawic nasz pojazd, wiec w koncu jakos dotarlismy do stolicy tego kraju
I nawet zostalo nam troche czasu aby rozgladnac sie po tym miescie
Rezygnujac z nowoczesnych srodkow transportu
Na wlasnych nogach przespacerowalismy sie jego ulicami
Napotykajac po drodze jakas hinduska swiatynie
Oraz male dzieciatka na wycieczce szkolnej
Wkrotce jednak trzeba bylo wrococ nad rzeke
Skad odplywalismy na wyspe, gdzie mielismy spedzic nastepne 2 dni
Caye Caulker
To jedna z tropikalnych wysp nalezaca do tego malego kraju
Na ktorej wyladowalismy po ponad godzinnej przeprawie lodka z Belize City
Na pierwszy rzut oka wydawala sie bardzo elegancka, a nawet ekskluzywna
Troche jednak zmienilismy zdanie po dotarciu do naszego skromnego hotelu, ktory nie dysponowal zadnym chlodzeniem i wprost nie dawalo sie w nim wysiedziec z goraca
Od razu wiec wybralismy sie na miasto
I na jego glowna ulice ciagnaca sie srodkiem wyspy
Jak na wyspe przystalo, wszedzie takze bylo blisko do wody
Wkrotce dotarlismy do jej polnocnego konca, a przynajmniej tak myslelismy
Okazalo sie bowiem ze za tym malym przesmykiem wodnym jest druga jej czesc, a rozdzial miedzy nimi stworzony zostal zarowno przez sily natury jak i reke ludzka
Teraz dostac sie tam mozna albo wplaw albo lodka, z ktorych jedna, bardzo egzotycznie wygladajaca, stanowi sama w sobie wielka atrakcje
Jeszcze wieksza atrakcja jest bar usytuowany nad sama woda
Serwujacy wspaniala Pinacolade i zawsze pelen spragnionych turystow
Wkrotce jednak opuscilismy to chyba najpopularniejsze miejsce na na wyspie
Poniewaz po jej zachodniej stronie czekaly na nas
Wspaniale widoki na chowajace sie za widnokregiem slonce
Ktore zlotem i czerwienia wymalowalo cale niebo i wode
Nastepnego dnia, po bardzo upalnej i meczacej nocy, z ulga opuscilismy nasz luksusowy hotel
Zeby udac sie na orzezwiajaca wycieczke w morze
Na druga co do wielkosci w swiecie rafe koralowa
Na szczescie nie wywieziono nas do slynnej tamtejszej "Blue Hole" czyli Niebieskiej Dziury glebokiej na 124 m i o srednicy 300 m
Natomiast moglismy zakosztowac nurkowania w krystalicznie czystej wodzie na troche plytszej, ale rownie pieknej rafie
A poniewaz mielismy ze soba przewodnika, ktory wiedzial jak przywabiac rozne egzortyczne stworzenia, wiec napatrzylismy sie na nie bez ograniczen
Byly nawet miejsca, gdzie plywalismy wsrod malych rekinow i plaszczek, ktore przyzwyczajone do ludzkiej obecnosci podplywaly dosyc blisko, a te ostatnie nawet pozwolily sie dotykac oraz brac na rece - tak szczerze mowiac niezbyt przyjemne uczucie
Po tym naprawde wspanialym spotkaniu z belizejska rafa, calo i szczesliwie wrocilismy na lad staly
Gdzie zowu ruszylismy na eksploracje
Kolorowych uliczek naszego malego miasteczka
Napotykajac po drodze zarowno eleganckie wille
Jak i troche skromniejsze posiadlosci
Tamtejsza szkola prezentowala sie jednak bardzo okazale
A jeszcze ladniej flaszeczka najpopularniejszego tam piwa
Nasz dzien skonczylismy wiec w jednej z nadmorskich restauracji
W towarzystwie calej naszej niewielkiej grupy
Kolejny dzien to juz czas wyruszenia w dalsza droge
Trzeba wiec bylo sie pozegnac z ta goscinna wyspa
Jej kolorowa zabudowa
I egzotyczna roslinnoscia
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzisiaj stronę odwiedziło już 34 odwiedzający (47 wejścia) tutaj! |
|
|
|
|
|
|
|