Nawigacja |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wielka Brytania - Bermudy

Po nastepnych kilku dniach spedzonych na Atlantyku, znalezlismy sie w jego zachodniej czesci, ok 1000 km od ladu Ameryki Polnocnej

Gdzie naszym kolejnym przystankiem byly Bermudy, bedace Brytyjskim Zagranicznym Terytorium

Archipelag uformowany jest przez najwyzsze punkty krawedzi stozka podwodnego wulkanu

A jedynym miejscem gdzie moga przybic wielkie statki pasazerskie jest tzw. Royal Naval Dockyard

Gdzie od konca XVIII-go wieku budowano okrety wojenne

A w ciagu nastepnych kilkudziesieciu lat powstaly tam rowniez fortyfikacje obronne, zamieniajac to miejsce w baze wojskowa

Teraz jednak stocznia jest od wielu lat nieczynna

Wiec przy kejach zrobilo sie miejsce na statki pasazerskie

A to juz widok na przeciwna strone zatoki i tamtejsze dzielnice mieszkaniowe

Dzieki swoim pieknym plazom i subtropikalnemu klimatowi, Bermudy sa bardzo popularnym turystycznie celem, wiec i my postanowilismy zbadac te cuda, ktore maja do zaoferowania

Lokalnym autobusem wybralismy sie na przejazdzke do Hamilton, zatrzymujac sie przy okazji w kilku ciekawszych miejscach

Najpierw wyladowalismy w jakiejs malej, ale bardzo uroczej wiosce

Ktora usadowila sie nad brzegiem rowniez malej zatoczki

Pelnej jachtow i lodek, malowniczo wygladajacych na jej spokojnych wodach

Po chwili podziwiania tej sielskiej sceneri znowu podazylismy na przystanek autobusowy wygladajacy tak solidnie jak bunkier, ale to chyba ze wzgledu na przeciagajace tam czesto huragany

Nastepnie postanowilismy zbadac tamtejsze slynne rozowe plaze

Po krotkiej wiec jezdzie i malym spacerze w strugach deszczu, dotarlismy na jedna z nich, tyle ze calkowicie opustoszala

Szukajac troszke bardziej zacisznego miejsca, zaglebilismy sie w pobliskie skaly

Gdzie znalezlismy urocza mala plazyczke

Gdzie rzeczywiscie bylismy w stanie przyznac, ze jej piasek byl rozowego koloru

Co prawda w sile zabarwienia nie dorownywal mojej bluzce, ale i tak stanowil dla nas bardzo ciekawe zjawisko

A w ogole to cale miejsce ukryte wsrod skal, stanowilo bardzo malowniczy obrazek

A na brzegu ktos pomyslal nawet o bezpieczenstwie i dla tych bardziej niefortunnych amatorow kapieli znalezlismy specjalna deske ratunkowa

Natomiast okoliczne pagorki zbudowane z rozowatego piaskowca byly bardzo popularne wsrod zakochanych

A formy w jakie sie czasami ukladaly tworzyly niesamowite ksztalty

Zlepione z mieszaniny kolorow

Kolejna atrakcje, ktora postanowilismy zbadac stanowila latarnia morska polozona na jednym z najwyzszych wzgorz Bermudow zwanym Gibbs Hill

Zbudowana ona zostala w polowie XIX-go wieku jako jedna z pierwszych wykonanych z zeliwa

Na gore prowadzi 185 schodow, ktore dzielnie pokonalismy

A na szczycie znalezlismy jakies urzadzenia z dawnych lat

No i oczywiscie ogromny reflektor, ktory do 1964 roku byl napedzany recznie, ale teraz jest juz w pelni zautomatyzowany

Reflektor wyposazony jest w soczewki Fresnela krecace sie na stalowych lozyskach, a umieszczony jest na wysokosci 108 metrow nad poziom morza

Mielismy wiec nadzieje zobaczyc z tarasu latarni taka oto piekna panorame okolicy

Widok byl rzeczywiscie szeroki, ale jego urode przymglila zawierucha jaka dopadla nas na zewnatrz

Wiec po krotkiej chwili polowania na przerwy w opadach

Zanurkowalismy z powrotem do srodka

I jak widac troche przemoczeni popedzilismy na dol

A na dole zastalismy juz piekna pogode

Wiec jeszcze przez chwile polazilismy po okolicy

Podziwiajac kolorowa zabudowe tego miejsca

Potem zapakowalismy sie znowu w autobus i ruszylismy w dalsza droge

Tym razem juz non stop do stolicy Bermudow, Hamilton

Wkrotce tez znalezlismy sie na glownej ulicy miasta

Ktorej zabudowa mienila sie wszystkimi kolorami teczy

A niektore wystawy sklepowe zachwycily nas ciekawymi eksponatami

Ulica wiodla wzdluz brzegow zatoki

A rosnace wzdluz niej palmy nadawaly temu miejscu jeszcze wiecej egzotyki

Nas jednak najbardziej urzekla uroda i piekny koloryt okolicznych budynkow

Ktore stanowily naprawde malowniczy obrazek

Po zaglebieniu sie w srodek miasta, odkrylismy elegancki ratusz

Lsniacy nieskazitelna biela swoich scian

A kawalek dalej ukazaly sie nam XIX-to wieczne mury anglikanskiej katedry

Zbudowanej w neogotyckim stylu i dumnie gorujacej nad miastem

Katedra poswiecona jest Swietej Trojcy a wykonczenie jej wnetrza, ma bardzo cieply charakter

Posiada rowniez bardzo orginalny i ciekawy oltarz

Podczas naszej dalszej przechadzki natknelismy sie na kolejny kosciol, tyle ze zbudowany w zupelnie innym stylu

A na koniec trafilismy przed elegancki budynek bermudzkiego parlamentu

Potem juz jednak trzeba bylo pomyslec o powrocie, zwlaszcza, ze nie bylismy pewni ile nam ta podroz potrwa

Poniewaz tym razem mielismy zamiar uzyc droge wodna

Co prawda z mapy wynika, ze jest ona duzo krotsza, ale i kolejki do promow byly wieksze, wiec trudno bylo przewidziec ile to zajmie czasu

Wkrotce jednak okazalo sie, ze nie taki diabel straszny, bo zmiescilismy sie na pierwsza lodke i dosc szybko ruszylismy w droge

Choc trzeba przyznac, ze z zalem opuszczalismy to piekne miasto

Ktore malowniczo rozlozylo sie nad brzegami blekitnej zatoki

A nasza lodka pedzila coraz predzej zostawiajac za soba burzliwy kilwater

I po krotkim czasie przed nami pojawil sie nasz statek

Znowu wiec znalezlismy sie na terenie starych dokow i umocnien obronnych starej fortecy

Ktore po odremontowaniu udostepnione zostaly do zwiedzania

Wkrotce wiec znalezlismy sie na szerokim placu

Przy ktorym staly stare baraki mieszkalne

A wszystko otoczone bylo wysokimi murami

Natomiast w budynku z dwoma wiezami zegarowymi powstalo centrum handlowe

Czego wcale nia zapowiadal histopryczny wyglad tej budowli

We wnetrzu jednak co prawda tez urzadzonym w starym stylu

Nie brakowalo eleganckich sklepow i to nie tylko z pamiatkami

Od tylu zas w starych halach

Znalazly miejsce kawiarnie a takze male sklepiki sprzedajace dziela sztuki

Znalezlismy tam tez historyczny autobus

Powoli jednak zblizal sie czas pozegnania

I coraz wiecej pasazerow kierowalo sie w strone statku

My jak zwykle bylismy jedni z ostatnich, bo ciagle zostawalo nam cos wiecej do zobaczenia i sfotografowania

Jak chocby koncowke polwyspu z wystajacym ponad wysokie mury domem komisarza

No ale komu w droge temu czas, wiec i my znalealismy sie w koncu na pokladzie

A godzina odjazdu znalazla nas przy zasluzonym deserze

Wkrotce jednak okazalo sie, ze opuszczenie Bermudow to wcale nia taka prosta sprawa, bo otaczajaca ja rafa powaznie blokuje droge

Musielismy wiec oplynac ja ostroznie dookola, co zajelo nam ponad 2 godziny

Tak krazac doczekalismy sie zachodu slonca

I dopiero przy jego ostatnich promieniach zaczelismy oddalac sie od wyspy
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzisiaj stronę odwiedziło już 14 odwiedzający (22 wejścia) tutaj! |
|
|
|
|
|
|
|