Nawigacja |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Ameryka Poludniowa
Kolejna nasza wyprawa w 2013 roku zawiodla nas znowu do Ameryki Poludniowej
Tym razem jednak polecielismy tam samolotem, startujac oczywiscie w Sydney
A poniewaz pogoda byla sloneczna, wiec z okna mielismy wspanialy widok na to szalenie malowniczo polozone miasto
Pierwszy odcinek naszej wycieczki to kilku godzinny lot do Nowej Zelandi
Gdzie zatrzymalismy sie na pare godzin w Auckland, aby dotankowac przed dalsza dlugotrwala podroza
A tam jak zwykle zachwycily nas piekne dekoracje na lotnisku
Podkreslajace maoryskie dziedzictwo tego kraju
Potem ruszylismy w kilkunastogodzinna droge przez Pacyfik
Chile
Na koncu ktorej powitalo nas Chile, rozciagniete kilka tysiecy kilometrow wzdluz zachodniego brzegu Ameryki Poludniowej
I oddzielone od innych krajow rownie dlugim pasmem Andow, na ktore to gory udalo sie nam rzucic okiem jeszcze z samolotu
Wkrotce jednak otworzyl sie nam widok na nadbrzezna rownine z polami uprawnymi
Santiago
Na ktorej rowniez usadowila sie stolica Chile
Nasz hotel w Santigo miescil sie nie tak daleko od centrum miasta (te male czerwone kostki), wiec mimo zmeczenia, jeszcze w dniu przylotu wybralismy sie na rozpoznawczy spacer
Zaglebilismy sie w stare, ale bardzo eleganckie ulice
A pierwsza zabytkowa budowla na jaka trafilismy byl dostojny budynek XIX-to wiecznego teatru
Wkrotce jednak dotarlismy na skraj glownego placu
Bedacego historycznym centrum powstalego w polowie XVI-go wieku miasta
A pomnik jego fundatora konkwistadora Pedro de Valdivia dumnie stoi przed starym budynkiem Urzedu Miasta
Tuz obok dawny parlament miesci teraz Historyczne Muzeum Narodowe
A zaraz kolo niego zabytkowa poczta zachwyca swoja archtektura
Centralne miejsce przy plazu zajmuje oczywiscie stara katedra, swoimi poczatkami siegajaca poowy XVIII-o wieku
Przytlaczajaca swoim ogromem i bogactwem urzadzenia wnetrza
Natomiast na srodku placu wsrod drzew usadowila sie jakas stara fontanna
No i na koniec znalezlismy tez cos nowoczesnego w postaci pomnika poswieconemu tamtejszej ludnosci tubylczej
Po dalszym krotkim spacerze dotarlismy na obrzeze starowki, pod centralne markety
A za bardzo ruchliwa droga widoczny byl dlugi teren parkowy z jakims kolejnym pomnikiem
Nastepnego dnia juz o poranku znalezlismy sie znowu na centralnym placu
Gdzie wlasnie zaczely sie jakies demonstracje
Wiec pelno bylo rowniez straznikow porzadku
My mielismy jednak w planie troche inne atrakcje, wiec popedzilismy do autobusu turystycznego
Ktory oprocz krazenia po starym centrum, mial takze na swojej trasie wizyte w dosc daleko oddalonej nowszej czesci miasta
Opuscilismy wiec znane juz nam zakamarki i ruszylismy w strone nowoczesnosci
Ktora piela sie do gory jak w kazdym wielkim miescie
A jej chluba jest najwyzszy wiezowiec Ameryki Lacinskiej, 300 m Gran Torre Santiago czyli Wielka Wieza Santiago, ktorej budowa zakonczona zostala wlasnie w 2013 roku
Niedaleko tego miejsca znalezlismy nowoczesne centrum sklepowe
Nie tylko bardzo elegancko urzadzone we wnetrzu
Ale jego najblizsze otoczenie rowniez zostalo pieknie zagospodarowane
Nie zabraklo tam nawet konia trojanskiego
No i oczywiscie nieodzownej w takich miejscach fontanny
Troche mniej ciekawa wode mial pobliski kanal, ale pedzila ona z wielka szybkoscia prosto z gor, wiec niosla ze soba sporo gleby zabarwiajaca ja na ten brodny kolor
Po kilkugodzinnej wizycie w nowoczesnej czesci miasta ruszylismy w droge powrotna
I po przejechaniu kilku kolejnych przystankow, wysiedlismy w nastepnym interesujacym dla nas miejscu
Tam juz kanal byl duzo szerszy, a nawet pozwalal na biwakowanie na jego brzegu jakims zdesperowanym ludziom
Co bylo strasznym kontrastem do pobliskiego centrum handlowego
My jednak i tam nie zatrzymalismy sie na dlugo, poniewaz niedaleko czekala na nas innego rodzaju atrakcja
A byla nia kolejka zebata, ktora wiodla na drugie co do wielkosci wzgorze w Santiago
Zwane Cerro San Cristobal czyli Wzgorze Sw Krzysztofa, gorujace 300 metrow ponad miastem, na ktorego szczycie krolowala postac Matki Boskiej
Po wyjezdzie na gore otworzyla sie przed nami piekna panorama miasta
Jak okiem siegnac rozciagajacego sie u naszych stop
A w oddali od srony wschodniej, na horyzoncie rysowaly sie kontury zasniezonych gor
Ciagle jednak mozna bylo podejsc jeszcze troche wyzej
Gdzie na zboczu wzgorza umiescila sie kapliczka poswiecona Matce Boskiej
Dostepna zarowno dla zwiedzajacych
Jak i tych, ktorzy chcieliby sie tam pomodlic
Do pomnika Matki Boskiej prowadzily kolejne schody
Wsrod pieknie rozkwieconych rabatkow
I soczystej tropikalnej roslinnosci
Po wejsciu na sama gore panorama miasta zrobila sie jeszcze rozleglejsza
Dopiero tam mozna tez bylo docenic prawdziwa wielkosc pomnika, ktorego wysokosc przekraczala 22 metry, a w jego cokole miescila sie kolejna malutka kapliczka
W ktorej podczas swojej wizyty w Santiago modlil sie za miasto papiez Jan Pawel II
Ktorego pieknie wykonana postac znalezlismy przy bocznych schodach
Skad rowniez rozposcieral sie przepiekny widok na miasto
Niestety jednak wkrotce trzeba bylo zbierac sie do powrotnej drogi kolejka
A potem znowu wskoczyc do turystycznego autobusu
Ktory dowiozl nas na kolejny wielki plac zwany Plaza de la Constitucion czyli Placem Konstytucyjnym
Na ktorym znalezlismy pomnik prezydenta Salvadora Allende
No i na ktorym znajdowal sie Palac Prezydencki zwany Palacio de la Moneda
Jako ze przez ponad 100 lat sluzyl on takze jako mennica do produkcji monet
Z tylu za palacem mozna dostac sie do podziemnego centrum kulturalnego
Ktore niestety bylo juz zamkniete
A nad nim, umieszczony zostal ogromny basen z fontannami, bedacy czescia kolejnego placu zwanego Plaza de la Ciudadania czyli Placem Obywatelskim
Tam tez zakonczylismy zwiedzanie Santiago, gdyz slonce juz zachodzilo, a nastepnego dnia czekala nas kolejna przygoda
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzisiaj stronę odwiedziło już 10 odwiedzający (15 wejścia) tutaj! |
|
|
|
|
|
|
|