Nawigacja |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Mexico
Poniewaz niestety do nastepnego portu San Juan del Sur w Nicaragua nie moglismy doplynac ze wzgledu na sile wiatru i wzburzone morze, wiec naszym kolejnym przystankiem bylo Cabo San Lucas w Meksyku
Baja California
Polozone na samym koniuszku polwyspu kalifornijskiego
Cabo San Lucas
A jego najbardziej charakterystyczna wizytowka sa skaly zwane Los Frailes wyrastajace z wody w przedluzeniu tegoz polwyspu
Doplynelismy tam juz poznym popoludniem
Wiec nie tracac zbyt duzo czasu, wkrotce ochoczo wyskoczylismy na brzeg
I nie przejmujac sie wcale pozna pora
Postanowilismy troche zakosztowac nocnego zycia miasta
I zapoznac sie zarowno z jego tajemnicza strona
Jak i z lokalnym folklorem
W otoczeniu lokalnej roslinnosci
Nastepnego ranka skoro swit
Zameldowalismy sie na pokladzie
Aby moc podziwiac pierwsze promienie slonca padajace na slynne skaly
Ktorych charakterystyczne ksztalty pieknie rysowaly sie na tle blekitnego nieba
A spogladajac bardziej w strone ladu
Jak na dloni widac bylo budzace sie do zycia miasto
Przycupniete u podnoza pustynnych pagorkow
I z otwartymi butelkami czekajace na turystow
My jednak najpierw zrobilismy sobie wycieczke do innego miasteczka
Rownie pieknie polozonego nad otwartym morzem
I z rownie pieknymi plazami
Natomiast jego schludne uliczki
Mienily sie wszystkimi kolorami teczy
I prowadzily do centralnego placu
Nad ktorym krolowal sliczny kosciol
Rownie elegancko wygladajacy w srodku
A spod jego wejscia otwieral sie widok na caly uroczy rynek
Ktory otaczaly kolorowe domki
Wycackane z wielka pieczolowitoscia
Zdobily go takze wielobarwne klomby kwiatowe
A od slonca chronila mala altanka
Ktora z kolei chronily zmotoryzowane sily policyjne
Na rynku znalazlo sie rowniez miejsce na uczczenie pamieci tworcow i fundatorow
A tuz obok zagniezdzil sie miejski ratusz
Oraz kolejna wspaniala budowla swiadczace o hiszpanskich tradycjach tego miejsca
Oczywiscie nie zabraklo tez kramow z pamiatkami
Jak i rowniez elegantszych sklepikow z wyrobami lokalnych artystow
Z ktorymi udalo sie nam blizej zapoznac odwiedzajac polozona niedaleko mala fabryke wyrobow szklanych
Gdzie na naszych oczach
Z prostego kawalka szkla
Powstala niepowtarzalnie piekna figurka
A caly przyfabryczny sklepik az mienil sie od tych bajecznie kolorowych wyrobow szklanych
Cabo San Lucas
No a potem nadszedl juz czas na powrot do Cabo San Lucas i dokladniejsze przyjrzenie sie temu uroczemu zakatkowi, zdobywajacemu coraz wieksza popularnosc wsrod turystow
I nic dziwnego, bo to co wyroslo wsrod pustynnych terenow polwyspu moze zachwycic nawet najsurowszego krytyka
A najlepiej bylo widac cala panorame z tarasow jednego z luksusowych hotelii
Ktory dumnie wyrosl nad szeroka plaza
Malowniczy port rownie pieknie wygladal z poziomu morza
I wypelniony byl do granic najrozmaitszymi jachtami i innymi lodkami
A sama woda miala nie tylko piekny kolor, ale takze taka klarownosc
Ze mozna bylo smialo obserwowac zycie biologiczne na dnie zatoki
Posuwajac sie zas dalej wzdluz nabrzeza
Trafilismy na jeszcze wiekszego przedstawiciela rybiego gatuku
A za nami pozostala piekna linia nowoczesnych hoteli
I skaliste wgorze dominujace nad miastem
My zas kierowalismy sie w strone centrum
Gdzie oczywiscie znalezlismy maly, ale bardzo orginalny koscolek
Skromnie, ale gustownie udekorowany
A charakterystyczna altanka na srodku skwerka, rowniez dodawala wiele uroku temu miejscu
Gdzie oprocz wielu stylowych budynkow
Natknelismy sie takze na male muzeum
Opowiadajace historie mieszkancow tego terenu
Natomiast lokalna i egzotyczna flore, moglismy zaobserwowac niemal na kazdym zakrecie drogi
Troche wiecej szczescia trzeba bylo miec, aby trafic na ten ciekawy przybytek, noszacy miano najmniejszego baru na swiecie
Gdzie udalo nam sie ugasic pragnienie
A w poblizu odpoczac w bardzo orginalnym towarzystwie
Nasza dalsza droga zaprowadzila nas znowu nad zatoke, tylko w inne miejsce
A stamtad trzeba bylo sie nam juz kierowac z powrotem do miejsca gdzie czekaly nasze tendry
Niestety bowiem nadszedl czas kolejnego rozstania
I z naprawde z wielkim zalem zostawilismy za soba ten uroczy zakatek swiata, zwlaszcza ze byl to juz ostatni port na trasie naszego 7-mio tygodniowego rejsu
Na pokladzie doczekalismy sie takze naszego ostatniego uwienczonego na kamerze zachodu slonca
Ktore chowajac sie za horyzontem zostawilo po sobie piekny pejzaz wymalowany na niebie
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzisiaj stronę odwiedziło już 12 odwiedzający (17 wejścia) tutaj! |
|
|
|
|
|
|
|