alek-ewa
Nawigacja
Strona glowna
Ameryka Centralna i Kuba 2011-2012
=> Mexico - Tenochtitlan, Tlatelolco i Teotihuacan
=> Mexico - Mexico City
=> Mexico - Puebla
=> Mexico - Oaxaca i Monte Alban
=> Mexico - San Cristobal
=> Mexico - Sumidero Canyon i Agua Azul
=> Mexico - Palenque
=> Mexico - Merida
=> Mexico - Chichen Itza
=> Mexico - Cancun, Coba
=> Mexico - Tamcach-ha Cenote i Playa del Carmen
=> Mexico - Isla Mujeres
=> Mexico - Tulum
=> Belize - Belize City i Caye Caulker
=> Guatemala - Flores i Tikal
=> Guatemala - Antigua
=> Guatemala - Pacaya Volcano
=> Guatemala - Lake Atitlan
=> Honduras - Copan
=> El Salvador - Suchitoto
=> Nicaragua - Leon
=> Nicaragua - Granada
=> Nicaragua - Ometepe Island
=> Costa Rica - Samara Beach
=> Costa Rica - San Jose
=> Costa Rica - Monteverde
=> Costa Rica - La Fortuna
=> Costa Rica - Puerto Viejo
=> Panama - Bocas del Toro
=> Panama - Boquete
=> Panama - Panama City
=> Cuba - Varadero
=> Cuba - Havana 1
=> Cuba - Santa Clara
=> Cuba - Trinidad
=> Cuba - Camaguey
=> Cuba - Santiago de Cuba
=> Cuba - Baracoa
=> Cuba - Havana 2
=> Cuba - Vinales
=> Cuba - Maria la Gorda
=> Cuba - Soroa & Las Terrazas
=> Cuba - Havana 3
=> Mexico - Cancun 2
Dookola swiata 2012 - Chiny, Mongolia, Rosja
Dookola swiata 2012 - Polska
Dookola swiata 2012 - Wielka Brytania i Irlandia
Dookola swiata 2012 - Rejs, Grand Princess
Dookola swiata 2012 -- USA, Floryda
Ameryka Polnocna i Poludniowa 2013
Ameryka Poludniowa 2013 - z Rio do Limy
Galeria
Księga gości
Kontakt
Link do www.ewa-alek
Costa Rica - Puerto Viejo
Costa Rica - Puerto Viejo
Nasza podroz po tym egzotycznym kraju powoli dobiegala konca
,
a ostatnim przystankiem byla mala miejscowosc na wybrzezu Morza Karaibskiego
Nasz hotel lezal pare kilometrow za miastem w miejscu zwanym Playa Negra
Tuz nad szeroka i czarna powulkaniczna plaza
Na ktora popedzilismy zaraz po przyjezdzie
Nastepny dzien przeznaczony byl na wycieczke do
pobliskiego rezerwatu przyrody
Gdzie wszyscy szykowali sie na spotkanie z tamtejsza egzotyczna
zwierzyna
Nasza sciezka zaczynala sie przy morzu
A pierwszymi przedstawicielami tamtejszej fauny okazala sie rodzina szopow
Mozna tez bylo wypatrzec wsrod lisci sprytnie zakamuflowane
jaszczureczki
A podczas calej wedrowki nasz przewodnik stawal na glowie, zeby znalezc dla nas cos ciekawego
Nie ukryla sie przed nim nawet ta
mala zabka
Dostalismy tez nauczke, aby trzymac rece przy sobie
Bo nawet wiszace liany czy tez inne patyki
Mogly okazac sie wezem, ktorego sprytnie wypatrzyl nasz przewodnik
Z kolei nad mala rzeczka
Ktora znalazla sie w przy naszej trasie
Wypatrzylismy znanego nam juz z poprzednich wycieczek bazyliszka
To jednak jeszcze nie byl koniec naszej przygody z tropikalna przyroda
Nadszedl czas na cos grozniejszego w postaci tego jednego z najjadowitszych tamtejszych wezy
Znalezlismy tez jego malzonke jeszcze grozniej wygladajaca
I o bardzo jadowitym spojrzeniu
Na szczescie weze zbytnio sie nami nie zainteresowaly, natomiast zaatakowaly nas duzo przyjemniej wygladajace osobniki
I nie dawaly nam spokoju dopoki nie zjadly naszego ostatniego banana
W sumie jednak calo i szczesliwie wrocilismy z dzungli
Zeby jeszcze troche pozachwycac sie piekna sceneria
Tego oddalonego od cywilizacji miejsca
Zadowoleni ze ten z kolei obywatel byl tylko drewniana rzezba
Natomiast w hotelu czakala na nas jeszcze jedna niespodzianka w postaci poldzikiej kotki Loli, ktora bardzo sie z nami zaprzyjaznil
a
Okazalo sie, ze przyciagnela ja nasza polska mowa, poniewaz wlascicielami hotelu byli Polacy mowiacy do niej w tym jezyku
Puerto Viejo
Kolejnego dnia mielismy wolny czas na plazowanie lub inne wlasne zajecia
Wybralismy sie wiec na spacer do naszego miasteczka
widocznego gdzies na widnokregu
Jedna z atrakcji tamtejszej plazy byl wrak zatopionego kiedys malego statku
Ale sama plaza nie stanowila zbyt pieknego i zachecajacego widoku
Natomiast glowna ulica miasta
Pelna byla wyrastajacych wzdluz niej restauracyjek i kawiarni
W najroznorodniejszym stylu
Ostatni wieczor w Costa Rica spedzilismy w jednym z miejscowych barow
Gdzie bardzo sympatyczny wlasciciej
Ugoscil nas lokalnymi przysmakami
Byla nawet dobra muzyka
Choc z calej naszej kilkunastoosobowej grupy tylko my ruszylismy do tanca
Wszystko jednak co dobre szybko sie konczy, wiec nastepnego dnia musielismy sie zbierac do dalszej drogi
Jeszcze tylko pozegnalny rzut oka na nasz osrodek
Oraz nasza czarna plaze i ruszamy dalej
do Panamy
Dzisiaj stronę odwiedziło już 44 odwiedzający (179 wejścia) tutaj!
Strona Alka i Ewy
Nasze inne adresy:
http://ewa-alek.pl.tl/
http://alek-ewa2.pl.tl/
http://alek-ewa3.pl.tl/
Przycisk Facebook "Lubię to"
Alek i Ewa
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem
Stronygratis.pl
. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja